Wychowywanie dzieci ze zwięrzętami

Wychowywanie dziecka ze zwierzętami. O czym pamiętać?

Kategoria:

Świnka morska, myszoskoczek, szynszyle – miałam prawie każde zwierzę domowe. Nic dziwnego, że kilka lat temu zdobyłam nowy zawód: petsitter. Przeszłam też solidny kurs na temat wychowywania psów. Na tym się skończyło, bo doba za krótka; trzeba było skończyć z absurdem „możesz wszystko” i skupić się na jednym. A że skupiłam się na tworzeniu w sieci, to o zwierzętach pozostaje mi tylko… pisać!

Albo gadać. Tradycyjnie już: zachęcam do posłuchania podcastu. Mój Mąż dzieli się pewną teorią na temat tego, jak wydłużyć życie chomika.

Byłam takim maluchem wśród zwierzaków – niestraszna mi psia ślina i kocia sierść. Wyszło mi to tylko na dobre. W tym tekście pojawią się bohaterowie na czterech łapach, a Ty dowiesz się, co dziecku może dać wychowywanie się wśród zwierząt. Może zdecydujesz się powspominać ze mną swoich towarzyszy z dzieciństwa?

To oczywiście nie jest blog o zwierzętach, ale nasi bracia (nie piszę „mniejsi”, bo sytuacja zwierząt na świecie jest dowodem na to, jak dosłownie człowiek to traktuje) są dla mnie jednym ze składników równowagi w życiu. Chcę być tak blisko natury, jak to możliwe, a puchate istoty są jej częścią.

Krótki przegląd Agatowych zwierząt

  • Gustaw. Prawdziwy propagator zero waste zanim to było modne, podkradający obierki od ziemniaków;
  • Hieronim i Maurycy. Duet żółwi wodno-lądowych, które nad wygrzewanie się pod sztucznym światłem na korzeniu ceniły tylko wątróbkę i naskórek właścicieli;
  • Emilia. Myszoskoczek, który był takim bardziej przyjaznym chomikiem;
  • Fuga. Pies – historia, dzięki któremu już tylko bokser wchodzi w grę przy zaproszeniu do rodziny kolejnego czworonożnego przyjaciela;
  • Matylda. Żółwica z drugiej ręki, nade wszystko uwielbiała balkonowe posiadówki w słoneczne dni;
  • Johny. Szynszyla, której niestraszne były jej wieloletni towarzysz – tyran, ciekawski kot i pies, chcący dać jak najwięcej mokrej miłości;

Przewinęły się też trzy chomiki, ale kiedy już trzeci w krótkim czasie nas opuścił, nie było mowy o czwartym.

To dobry moment, by podziękować za odzew na Instagramie – dziękuję. To właśnie tam jedna z wiadomości głosiła o chomiku znalezionym za szafą, a ten był w stanie wskazującym na opuszczenie tego świata. Historia o kocie, który polizał czoło i zostawił na tym czole ślad na tydzień również była urocza!

Wychowanie dziecka ze zwierzętami

Jak twierdzą badacze, dziecko wychowane ze zwierzętami:

  • zażywa więcej ruchu, a więc jest mniejsze ryzyko, że będzie miało nadwagę;
  • uczy się odpowiedzialności za drugą istotę;
  • nabiera szacunku do zwierząt (choć uważam, że to rodzic musi pokazać – dzieci uczą się przez naśladownictwo);
  • rozwija cechy takie jak: empatia, opiekuńczość, a także przywództwo, jeśli jest już większe i może np. nauczyć psa jakiejś sztuczki.

Zaryzykuję stwierdzenie, że towarzystwo zwierzaka buduje wiarę w siebie. Bo jednak jak jest się w stanie zaopiekować drugą istotą i ona ma się dobrze, to samoocena idzie w górę. Poza tym zwierzaki wyrównują nam tętno, a tym samym korzystnie wpływają na obniżenie poziomu stresu. Nie trzeba być amerykańskim naukowcem, by stwierdzić, że półgodzinny spacer z psem albo leżenie z książką i kotem lepiej wpłynie na zdrowie, niż ślęczenie przed komputerem.

Przebywanie ze zwierzętami jest bardzo korzystne dla naszego zdrowia. Nie bez powodu istnieje dogoterapia, hipoterapia albo coraz częściej – te mistrzowskie zwierzęta:

Jakie zwierzę dla dziecka?

Mimo że jestem całym sercem za wychowywaniem dzieci ze zwierzętami, bardzo często do posiadania zwierzaków… zniechęcam. Pod wpływem emocji, idąc za chęcią uszczęśliwienia kogoś, nie myśli się racjonalnie na temat nowego towarzysza. Świadczą o tym coroczne kampanie w okolicy Bożego Narodzenia, które przypominają, że zwierzę to nie prezent.

Wierzę jednak, że podchodzisz do sprawy odpowiedzialnie i zaczynasz się zastanawiać nad najlepszym wyborem.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze zwierzęcia domowego?

  • Ile masz czasu. Jeśli chodzi Ci po głowie przyjęcie pod dach psa, pomyśl o spacerach, ale również o tym, że będzie trzeba czasu i uwagi na pokazanie dziecku, jak się obchodzić z czworonogiem. Bardzo często w „złym nastawieniu” psa do dziecka kłopot w ogóle nie leży w psie. Również w relacjach z kotem dziecko powinno być delikatne. Jeśli dziecię pragnie zwierzęcia, a nie możecie mieć psa ani kota, to może gryzoń?
  • Jakie masz warunki. Nie chodzi o tysiące hektarów wybiegu. Po prostu niektóre gryzonie potrzebują naprawdę sporej klatki, a najlepiej: długiego bycia poza nią.
  • Jakie masz doświadczenie. Niektóre zwierzęta są mniej wymagające, inne bardziej. Mimo posiadania zwierząt „z drugiej ręki” nie jestem fanką namawiania absolutnie każdego do adopcji. Wzięcie psa z lękiem separacyjnym ze schroniska może być traumatyczne – dla obu stron.
  • Jak Twoje finanse. Zwierzę do wydatek! Przyzwoita karma, szczepienia, na starość możliwe lek. Pamiętaj o tym.
  • Czy masz otwarte serducho na nowego towarzysza. Jeśli nie wychowałeś się ze zwierzakami, musisz wiedzieć, że one egzystują, czasem roztaczają wonie i tak dalej. Ponadto – to zależy od temperamentu – możliwe, że nie zawsze będą robić wszystko pod Twoje dyktando. Kiedy się starzeją, potrzebują wsparcia, a ich odejście za tęczowy most bywa bolesne jak strata bliskiej osoby.

Jeśli w niebie nie ma psów, to po śmierci chcę pójść tam, gdzie one są.

Will Rogers

Zwierzęta – najlepsze wspomnienia z dzieciństwa

Z uśmiechem wspominam tych moich kompanów z dzieciństwa. Oprócz tego, że pogadam z Tobą o każdym zwierzęciu domowym (no, może poza rybkami), to dzięki temu mam z naturą wyjątkową relację. A może wyjątkową tylko w porównaniu z tym, jak to wygląda teraz, a tymczasem tak powinno być w naturze z założenia…? W każdym razie czuję, jakbym miała dwa razy więcej znajomych. Bo raz, że ludzi, a dwa: ich psy, koty i inne stworzenia, które przede mną nie uciekają.

Cieszę się, jeśli ten wpis pomógł Ci przekonać się do zaproszenia nowego mieszkańca do Twojego domu. Jeśli jest tam mały szkrab, prawdopodobnie się ucieszy i zyska przyjaciela. Pomóż im do siebie dotrzeć, a potem już zadbają o siebie sami.

Listy od Agaty

Za dużo presji w tworzeniu do neta?
Pozwól mi ją z Ciebie ściągnąć.
Zapisz się!

Wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych danych w celu otrzymywania newslettera od Agaty Borowskiej. Szczegóły przetwarzania danych znajdę w polityce prywatności.