– Uf… Ale mokra koszulka. Fajne zajęcia. Już byś mogła mieć rower, ja nie lubię, jak wy [instruktorzy] oddajecie rower. Ja wolę na was patrzeć.
– Spoko. Niedługo będzie już luźniej. W ogóle to schudło ci się trochę! Jak długo już jeździsz tu z nami?
– Z trzeci miesiąc.
– A w ogóle to w terenie jeździsz latem, tak?
– Coo? Gdzie tam…
– Bo tak nigdy nie wstajesz na zajęciach, a tak często robią kolarze na indoorze. O kadencję pytasz, ciśniesz ostro i ciuchy rowerowe masz, i buty, to myślałam, że…
– Pf! Wy tu w Polsce wszyscy tak chodzicie poubierani na zajęcia, to co miałem zrobić.
Tak że widzicie. Lans.