Pamiętnik księgarza recenzja

Polecamy książki #4. Co tam, bracie, w antykwariacie?

Kategoria:

 

Koniec sierpnia za pasem, a na moim koncie w tym roku prawie trzydzieści przeczytanych książek. Jakoś ten ciążowy mózg trenować trzeba, by zupełnie nie wyparował. Jednak bez obaw: dziś polecę dwie książki, które z rozmnażaniem się nie mają nic wspólnego. Raczej z poszerzaniem horyzontów albo objętości przepony!

 

Shaun Bythell, Pamiętnik księgarza

Daję to na początku, w razie, gdybyś nie miał czasu doczytać do końca noty. Sięgnij po tę książkę, ale pod warunkiem, że wyspiarski humor Ci niestraszny i bardzo lubisz dzienniki/pamiętniki. Przy Pamiętniku podwójnie ubawią się wszyscy, którzy mieli styczność z pracą w handlu. Bo oni wiedzą, że najwięcej rozrywki w takiej pracy dostarczają klienci… Jeśli chcesz wiedzieć, co odpowiedział staruszek, któremu antykwariusz zwrócił uwagę na rozpięty rozporek albo jaki chochlik może wkraść się w kompletowane zamówienia – The Book Shop zaprasza!

Antykwariat w Wigtown istnieje naprawdę, a jego właściciel swoje poczucie humoru prezentuje również na fan page. W książce nie brakuje refleksji – w gratisie dostajemy kilka gorzkich uwag o Amazonie i rynku wydawniczym. Polecam, choć sama prawdopodobnie zostałabym zlinczowana za… przeczytanie Pamiętnika księgarza w wersji elektronicznej. 😉

 

Jeffrey Eugenides, Middlesex

Trzy pokolenia, osiem dekad – tyle czasu zamkniętego na stronach powieści, w którą wciągnąć można się w zaledwie kilkanaście minut. Autor opisuje historię dziadków, rodziców i swoją, zgrabnie osadzając ją na tle przemian kulturowych. Greccy imigranci w Ameryce uwikłani w kazirodczy związek rozpoczynają opowieść, w której pierwsze skrzypce grają genetyka, płeć i niestandardowo ulokowane uczucia. Natomiast na koniec dostajemy rezultat dojrzewania narratora, któremu natura utrudniła poszukiwanie własnej płci.

Nagroda Pulitzera dla Eugenidesa mówi sama za siebie. Piękny język i wciągająca historia – ja więcej nie oczekuję od książki, przy której mam nadzieję spędzić kilka wieczorów.

A co Ciebie wciągnęło podczas letnich, długich dni? Daj znać tutaj lub na fejsie! Moje długie, jesienne, nieprzespane noce z góry dziękują… 😉

Listy od Agaty

Za dużo presji w tworzeniu do neta?
Pozwól mi ją z Ciebie ściągnąć.
Zapisz się!

Wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych danych w celu otrzymywania newslettera od Agaty Borowskiej. Szczegóły przetwarzania danych znajdę w polityce prywatności.