Raz w miesiącu polecamy sobie książki, pamiętajcie! Oto, co mam dla Was w kwietniu:
Paweł Reszka, Mali Bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy
Polecam szczególnie podróżującym, którzy potrzebują lekkiej lektury. Relacje lekarzy nie wymagają wielkiego skupienia na fabule. 😉 Zwierzenia nie są wstrząsające, jak można by wnioskować po tytule, ale na pewno smutne. Nie przeszkadza to czytać w błyskawicznym tempie. Jeśli chcesz wiedzieć, co stanie się, kiedy wlejesz sobie latem kawę za gips, jak jeden z pacjentów… Sięgaj bez wahania.
Michelle Obama, Becoming Me
Była pierwsza dama USA opisuje drogę, którą przebyła wraz ze swoim mężem, zanim znaleźli się w Białym Domu. Momentami wiało nudą, dlatego miałam wątpliwości, czy zaliczyć ją do książek polecanych. Zdecydowanie ciekawsza jest druga połowa książki, kiedy to Michelle relacjonuje swoje życie w najbardziej strzeżonym miejscu Ameryki (i wszystkie konsekwencje, jakie się przez to ponosi). Polecam zatem, ale nie na tyle, by kupować w ciemno.
Regina Brett, Bóg zawsze znajdzie Ci pracę
Książki tej autorki łykam w dwa, trzy popołudnia i sama jestem tym zaskoczona, bo często podśmiewam się z banalności przytaczanych historii, z oderwania od ziemi autorki. Lekcja lekcji nierówna, na szczęście z większości wyniosłam coś dobrego dla siebie. Na przykład to, że mam mylić swojej pracy ze swoją wartością.
Jak tam u Ciebie kwietniowe czytelnictwo? :)