Jak zbudować ostre koło

Ostre koło: jak zbudować? Składamy części

Kategoria:

Wiesz już, jakich części potrzeba do złożenia ostrego koła. W tym tekście przeprowadzę Cię wraz z Mateuszem przez proces składania tego wszystkiego do kupy. I to takiej jeżdżącej kupy.

Jeżeli wolisz o tym posłuchać, kliknij w podcast poniżej.

Chcieliśmy opisać to najprościej jak się da. Na pewno w tej „instrukcji” brakuje detali, które wyjdą w praniu, kiedy będziesz składać swój rower. W końcu każdy jednoślad ma swoją duszę i charakterek, który może się ujawnić już na etapie budowania. Jeśli w czasie składania ostrego koła natkniesz się na przeszkodę, o której nie powiedzieliśmy, napisz do nas – może da się coś doradzić.

Ostre koło – jak zbudować? Oto Diabeł!

Demontaż starego roweru – żegnaj, Pestko

Rozkręcenie ostrego koła to nie jest skomplikowana sprawa. Odkręca się koła, wyciąga siodełko i tyle – 5 śrub roboty. Oprócz zdjęcia kół i wyjęcia siodełka, Mateusz rozpiął stary łańcuch, żeby wykonać narzędzie, którego brakowało – bacik do odkręcania zębatek.

Trzymaj się ramy, to się nie…

Samo składanie Diabła zaczęło się od ramy, która została poddana malowaniu proszkowemu. W dobie koronawirusa nie było to łatwe, bo zakłady działają zupełnie inaczej. Albo w ogóle nie działają. Jednak przy którejś próbie – w piątym punkcie malowania – się udało. Rama zyskała kolor czarny.

Kolejnym etapem było nabicie misek pod widelec. Mimo że rama była dobrze zabezpieczona, w miejsce gwintów dostało się trochę farby. Trzeba było zeszlifować te pozostałości z malowania, aby miski dały się wcisnąć. Tutaj mała uwaga, by nie popsuć i nie porysować ramy, a miski nałożyć pod dobrym kątem.

Jeśli miski są nabite, to rama jest już prawie gotowa i na niej się skręca resztę. W poprzednim rowerze było tylne koło z piastą typu flip-flop z zębatkami z dwóch stron, na ostro. To zdecydowanie wymagało wymiany, było zwyczajnie zjechane. Odkręcenie kontry poszło dość gładko, zębatki Mateusz odkręcił bacikiem. Przy nowych zębatkach zastosował locktite, czyli rozwiązanie na poziomie: „tuż przed spawaniem”. 😉

Jeśli więc nałożymy locktite, zębatkę dokręcimy bacikiem i mocno dokręcimy kontrę, to przy rewolucjach i skidach nie powinno nic się ruszyć. A naprawdę nie chcemy, by się coś ruszyło, bo cenimy życie, no nie?

ostre koło

Budowanie ostrego koła – opony, napinacze, korba

W Diable wymieniona została tylko jedna opona z przodu. Ta z tyłu była OK i czeka na zjechanie do zera. Został fartuch i dętki, bo jeszcze dychają.

Jeśli mamy już zamontowane tylne koło, czas przejść do napinaczy. Te najlepiej założyć tak, by było jak najwięcej pola do manipulacji. Po co? Jak się rowerzyście znudzi, to przełoży kółko na drugą stronę i pojeździ na innym przełożeniu.

Po zamontowaniu napinaczy trzeba zamontować korbę, a prędzej: support. Klucz do supportu jest konieczny, a dodatkowo warto nasmarować support przed wkręceniem. Montaż korby jest prosty (Mateusz ma korbę na kwadrat). Potem wchodzą nakrętki, żeby dobrze ją przycisnąć. Na tym etapie można też przykręcić pedały, można też na końcu. Albo, jak stwierdziliśmy w podcaście, można wcale nie przykręcać.

Łańcuch w ostrym kole

Czas na spięcie łańcucha. Te bywają różne – niektóre są kierunkowe, więc warto spojrzeć, co się kupiło. Czasem nie ma znaczenia w którą stronę się go montuje, ale lepiej się upewnić. Łańcuch należy orientacyjnie nałożyć na blat korby oraz na tylną zębatkę (polecamy na największą, jak macie dwie różne, żeby się potem nie okazało przy ewentualnym przekładaniu koła, że macie za krótki łańcuch).

Co więcej: łańcuch prawdopodobnie trzeba skrócić. Są różne spinki do łańcucha, ale czy warto z tym kombinować – niekoniecznie. Mateusz poleca jedno połączenie, bo jak się łańcuch z tymi spinkami rozepnie, to robi się słabo… Łańcuch spina się na sztywno. Jeśli używasz spinacza do łańcucha, to jak rozpinasz łańcuch, najlepiej trzpień zostawić w jednej części blaszki. Bo potem bardzo ciężko go z powrotem wcisnąć.

Jak zbudować ostre koło

Stery i kierownica w ostrym kole

Wracamy do przodu, gdzie są wbite tylko miski, i zajmujemy się sterami. Tutaj uwaga: cały czas używamy smarów. Mogą być takie za osiem złotych, spoko! Montujemy na dole koronkę z kulkami i łożysko, czynność powtarzamy od góry. Potem nadchodzi czas na szereg różnych nakrętek. Kiedy przyjdzie etap grzebania przy widelcu, może się okazać, że ten widelec jest za długi. Co wtedy? Nic prostszego… Trzeba to zmierzyć i uciąć kątówką czy piłą do metalu.

Adapter do kierownicy w ostrym kole

Po przykręceniu widelca Mateusz zrobił kierownicę na mostku w typie ahead (zamiast klasycznej fajki na jeden cal). Potrzebny był montaż adaptera z jednego cala na 1 i 1/8. Po jego instalacji można się zająć kierownicą. Robimy tak, by… było prosto. Dobrze jest mieć wkręcone z przodu koło, bo łatwiej skontrolować, czy jest równo.

To dobry moment na montaż klamki do przedniego hamulca, pierdolników do światełek i innego szpeju, który musi wejść przed owijką.

Części do ostrego koła

Owijki do kierownicy roweru

Mateusz zawija od jednego z końców kierownicy, uważając, żeby wystarczyło do samego końca. Są jeszcze inne sposoby, tu już polecamy Youtube i sprawdzenie, co bardziej Ci podpasuje. Kleje na owijkach nie są pancerne, więc nie trzeba się stresować, że jak coś nie wyjdzie, to już nie będzie można poprawić. Na koniec wchodzą tasiemki i plastry, które pomagają owijki zakończyć.

Ostre koło jak zbudować

Jeśli jeździsz z hamulcem na ostrym kole

O klamce była już mowa, no ale sama klamka nie wystarczy – potrzebujemy hamulec. Do Diabła przyczepił się Shimano Tiagra. Jakoś więcej się ma do niego zaufania niż do losowego z AliExpress. Montaż to dopasowanie i wkręcenie jednej śruby, wszystko wchodzi na imbus. Pancerz przycinamy na miarę (ma być nie za długi, żeby nie wchodził między nogi. I nie za krótki, żeby linki nie zaciągał). Ustawiamy klocki równo w stosunku do obręczy, żeby się jednakowo zużywały i nie piszczały.

Jak zbudować ostre koło, hamulec shimano tiagra

Sztyca i siodełko. I można jechać

Sztyca nie jest to rocket science, ale trzeba ją co? Nasmarować! Sztyca lubi się zapiec i warto zrobić tak, żeby w razie konieczności wychodziła gładko. Potem czas na siodełko. Jarzmo ustawiamy odpowiednio, żeby nie spadało (i nie było na sztorc, oczywiście).

Siodełko i długość mostka oraz ramion korby jest istotna, aby było nam wygodnie. Pewnie są tutoriale jak to wymierzyć, ale najlepiej odwiedzić sklep rowerowy, który pomaga dopasować cały rower – albo tylko siodełko – do jeźdźca. Jazda na rowerze nie ma boleć!

No i cóż – możesz już jechać. Zamontuj lampeczki albo jakikolwiek element oświetleniowy. Raz, żeby nie dostać mandatu, a dwa, żeby jechać bezpiecznie.

Jak się jeździ?

Nowy rower wymiata. Jest o wiele wygodniej, niż było na Pestce. Diabeł ma krótszy mostek, kierownica jest spłaszczona, więc fajniej się opiera na niej nadgarstki. Był baranek, teraz są bycze rogi i częściej z nich korzystam. Geometria ramy jest inna, ma inne kąty, rower jest bardziej zwrotny. Ramiona korby są odpowiedniej długości – nie robię iskier jak zachodzę w zakręty. Nawroty robiłem jak Tir, jak autobus – zachodzi metr przy skręcie…

Skiduje się fajniej. Wystarczy się lekko podnieść i można skidować, inny jest chwyt na kierownicy. Przełożenie jest ciekawsze: 46 zębów blat, 17 zębów tył, 17 skid patchy. Ratio 2,71 co daje przy 100 obrotach na minutę 34 km/h.

Przy zmianie zębatki z 17 na 15, ratio wzrasta do 3,07. Skid patchy 15, 100 obrotów na minutę daje prędkość 38,6 km/h. Więc jest nieco szybciej. Wtedy było 50 zębów z przodu. Rower był na długą jazdę i ciężej się ruszało, ale prędkość na dłuższej trasie była zadowalająca.

Krótka rada na koniec: dbajcie o ciśnienie w oponach. Jeśli uczycie się skidować, to 130 Psi na przykład, bo dobrze napompowana opona ma lepszy kontakt z glebą niż flaczek. Niektórzy na zimę nawet spuszczają powietrze z opon, by mieć lepszą przyczepność.

Mateusz Borowski, zajawkowicz

Mamy ogromną nadzieję, że przydał Ci się choć jeden akapit z tej długiej relacji. Jeżeli potrzebujesz ostrokołowej rady, daj znać – możliwe, że umiemy coś podpowiedzieć. Szerokości, przyczepności i niech asfalt płonie pod Twoim rowerem.

Listy od Agaty

Za dużo presji w tworzeniu do neta?
Pozwól mi ją z Ciebie ściągnąć.
Zapisz się!

Wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych danych w celu otrzymywania newslettera od Agaty Borowskiej. Szczegóły przetwarzania danych znajdę w polityce prywatności.