Droga Redakcjo, jak zrobić indoor cycling w domu?

Kategoria:

A ja żądam jakiegoś tekstu dla laika w stylu, czy mogę indoor ćwiczyć we własnym domu i jak powinien wyglądać taki trening. Jaki sprzęt i tak dalej 😛 Zresztą uważam się za przedstawiciela grupy wykluczonych, bo u mnie nie ma takiego klubu i zamierzam napisać do szanownej redakcji z pytaniem, jak pomóc takim alienom.

 Krzysztof

Drogi Krzysztofie!

Cóż za motywacja do podjęcia działań indoorowych, jesteśmy pod wrażeniem! A już tak przestając słodzić, sprawdźmy, co da się zrobić w mieście, w którym jeszcze nie otwarto klubu z zajęciami na rowerach stacjonarnych.

Bardzo dobrą opcją wydaje nam się (nomen omen) rozkręcenie własnego biznesu na tym terenie! Bierzemy jednak pod uwagę, że niespecjalnie chcesz sobie brać na głowę takie interesy, więc szukajmy dalej.

Dobrym, choć kosztownym rozwiązaniem jest zakupienie specjalnego roweru, który jest potrzebny do takiej jazdy (korzysta się z takich w klubach fitness). Trzeba liczyć się z wydaniem za jednym zamachem/kliknięciem kilku tysięcy złotych. Najlepiej znaleźć też osobę, która może poinstruować, jak się na tym sprzęcie nie zabić i przy okazji rozpisać parę fajnych tras, możliwych do pokonania bez wychodzenia z domu (w zaawansowanych przypadkach: podczas grania w planszówki albo oglądania serialu). W końcu jak już mamy rower za kilka tysiaków to nie ma co odstawiać na nim amatorki albo, co gorsza, tylko ścierać z niego kurzu. Jeśli chcesz instruktażu/ rozpisania trasy, szukać długo nie musisz, możesz napisać list do redakcji. Uprzedzamy jednak, że bardziej znamy się na jeździe niż na ścieraniu kurzu.

Wiemy, że takie rozwiązanie może również być zbyt wymagające dla głowy lub portfela. Pozostaje rozejrzenie się za tańszym sprzętem, który będzie spełniał kryteria, a mianowicie miał dwa pedały, siodełko, kierownicę, ramę, a w pakiecie również zapewnienie, że daleko na nim nie odjedziemy. Pomyślałby kto, że po taki rower trzeba udać się do jakiegoś wielkiego sklepu… A czasem po prostu wystarczy pójść do sąsiada. Można znaleźć na drzwiami takie cuda:

 tomahawkhipster

Zatem na początek, Krzysztofie, odwiedź sąsiadów albo komis ze sprzętem, weź do domu coś, na czym da się pedałować, sprawdzając uprzednio, czy da się dostosować wysokość siodełka, i będziemy działać dalej.

Pozdrawiamy! 

Listy od Agaty

Za dużo presji w tworzeniu do neta?
Pozwól mi ją z Ciebie ściągnąć.
Zapisz się!

Wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych danych w celu otrzymywania newslettera od Agaty Borowskiej. Szczegóły przetwarzania danych znajdę w polityce prywatności.