A cóż to za szelest, to chyba Jesień idzie? Hej, Siostro, rozgość się, kochałam Cię, zanim to było modne. Zmniejszyłaś temperatury, dajesz komfort chłodnych stóp i pozwalasz na chwilę odetchnąć od myśli o katastrofie klimatycznej.
Przez iks lat przypominałaś, że zaczyna się nowy rok edukacji. A kiedy edukacja już się skończyła, prowadziłaś do Radia Uniwersytet, gdzie wciąż czułam się studentką. Dziś już nie mam takiej potrzeby, w tym aspekcie na pewno chcę dorosnąć. Na szczęście Radio dorosłości nie wyklucza.
Weź słuchawki, spędź ze mną kwadrans, droga Jesieni. Wiem, że jesteś umówiona na tysiące insta-sesji i zmian garderoby, żale na pluchę same się nie wysłuchają, kubki na kakao nie napełnią bez Ciebie… Ale to jest podcast. A podcasty polecają się jako tło do wszystkiego, co robisz.